"Przeżyć: metoda Houellebecqa" - nierecenzowalne. Oceny: Woda 2. Ogień 9.
Jak widać po skrajnych ocenach można znienawidzić i pokochać ten, w sumie krótki, film dokumentalny.
Oparty na wynurzeniach Houellebecqa (esej "Rester vivant") z 1991 roku, czyli jak jeszcze nikt nie przypuszczał (on pewnie również), jak zawrotną karierę zrobi jego proza.
Depresyjny, odjechany klimat.
Film w zasadzie nie podlegający recenzji. Dla mnie wszystko tutaj idealnie pasuje: teksty Houellebecqa i "uroda" Iggy'ego Popa.
Chętnie obejrzę jeszcze raz (Gosia raczej nie), bo treści jakie wypływają z ekranu są do dłuższego przemyślenia.
Jeżeli ktoś liczy na muzykę Iggy'ego Popa - to nie jest ten film.
Zwiastun: