"Bodyguard Zawodowiec" - kup wódkę (ocena 8/10)
"Jak ci życie daje cytrynę, dokup wódkę i zrób imprezę" - ta jakże interesująca maksyma z wypowiedzi jednego z bohaterów może stanowić również komentarz do całego filmu.
Reżyser Patrick Hughes od początku wie jakie ma możliwości (dostanie co najwyżej "cytrynę"), ale nie przeszkadza mu to wykorzystać wszystkich szans.
Wachlarz gatunków
Rozwiązaniem dla tego ubogiego i zgranego motywu "dwóch nie do końca sobie przyjaznych fachowców: morderca + ochroniarz, musi współdziałać w obliczu wykonania mission impossible", stosuje rozwiązanie różnorodności gatunkowej.
"Bodyguard zawodowiec" to w pierwszej kolejności kino sensacyjnej z efektownymi strzelaninami, pościgami i brutalnością. Ale szybko do tego schematu wprowadzone jest poczucie humoru, które odświeża fabułę, a dodatkowo daje usprawiedliwienie dla jej nieprawdopodobieństwa. Nikomu nie przeszkadzają więc absurdalne sposoby wychodzenia bohaterów z krytycznych sytuacji, gdy wszystko podszyte jest mrugnięciem okiem do widza.
A sam komizm sytuacyjny jest momentami znakomity, jeżeli nawet mnie rozśmieszyło - to jest to wyczyn scenarzysty.
Co prawda na początku miałem trochę żalu do scenariusza, że skupia się na parze męskiej, a bardziej interesowały mnie równie ciekawe, ale bardzo drugoplanowe role żeńskie (świetne sceny pokazujące okoliczności „miłości od pierwszego wejrzenia” plus rewelacyjne sceny więzienne – gruba współlokatorka w kącie), ale z czasem również męska przyjaźń jest źródłem humoru. I to jakiego …
Moralne rozterki
Są momenty w tym filmie, gdy zarówno sensacja, jak i komedia zostają odsunięte kosztem całkiem poważnych tematów. Męska szorstka przyjaźń, ale widoczna co raz bardziej po każdym kolejnym wyjściu z opresji - to jedno. Jest jednak również wątek, może tez trochę ograny, ale ciekawy: oceny moralnej gangsterów. Czy na potępienie zasługuje morderca złych ludzi, czy może ich ochroniarz?
Bus zakonnic bardziej skłania się ku mordercy ... A prawdziwa kara może powinno dosięgnąć głównie przywódcę kraju totalitarnego (trafiło się Białorusi, co na to Łukaszenka, chyba nie puści tego do dystrybucji w Mińsku …).
Film wakacji 2017
Reasumując - znakomita zabawa i chyba najlepszy film rozrywkowy wakacji 2017. Nie polecam jedynie 4DX - szkoda kasy, a efekty ruchowe jedynie przeszkadzają.
Zwiastun: