top of page

"Królewicz Olch" - Kuba Czekaj (ocena 2/10)


Drugi film w karierze Kuby Czekaja (dlaczego nie Jakuba?), który jest promowany na wschodzącą gwiazdę polskiej reżyserii. Poprzedni "Baby Bumb" był bardzo dobrze przyjęty przez krytykę, ale żeby ktoś z normalnych widzów go strawił, to nie słyszałem.

Najnowsza produkcja jest chyba jeszcze gorsza. W każdym razie ja stylu Czekaja, pozbawionego praktycznie fabuły i z odjechanymi pomysłami realizacyjnymi, nie kupuje. "Babu Bumb" był dla mnie koszmarem TUTAJ. W przypadku "Królewicza" praktycznie nie ma co pisać, bo nie zakumałem nawet 1% tego filmu. Na szczęście wyręczył mnie inny bloger Dawid Kmieć, który napisał to co bym wymącił gdybym się maksymalnie spiął. TUTAJ

Oczywiście są też recenzje entuzjastyczne (TUTAJ i TUTAJ), ale nawet one mają problem z wytłumaczeniem czytelnikowi co też takiego genialnego w kinie Czekaja jest. W każdym razie nikt tak jak Czekaj nie dzieli recenzentów. Widać koło jego kina nie da się przejść obojętnie. Ale czy to aby na pewno zaleta?

Najlepszym wyznacznikiem niech będzie frekwencja. "Królewicz" wchodzi do dystrybucji szeroko, nawet w multipleksach. Ja na pokazie przedpremierowym byłem ... sam.


Zwiastun:

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page