top of page

"Piękne dni" - 10 dni zdjęciowych (ocena 4/10)


Nawet jak na manierę Wina Wendersa ten film to już absolutna przesada.

Jeżeli nawet Mossakowski używa sformułowania „Niewiarygodnie nudny i pretensjonalny” – to chyba mówi wszystko TUTAJ.

Statyczny kadr i rozmowa dwóch osób. Naprawdę trudno się nie zdrzemnąć. Można co najwyżej pochwalić muzykę (Nick Cave). Ale mam wrażenie, że taki film może nakręcić każdy. Nie trzeba do tego mistrza Wendersa.

Film powstał na podstawie sztuki teatralnej (Petera Handke) – to bardzo widoczne, w zaledwie 10 dni. Nie wiem po co ten pośpiech. Pewnie Wenders chciał czymś zabłysnąć. Tyle, że na upartego można było to nakręcić w 10 godzin.

W Polsce jest dystrybuowany w wybranych kinach studyjnych w wersji 2D, ale nawet przyzwyczajona do dziwactw publika takich kin wychodzi (przynajmniej na moim seansie) mocno zniesmaczona. W recenzjach można przeczytać, że była również wersja 3D, ale nie wiem w których scenach można było wykorzystać tą technikę.

Zwiastun:

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page