"Niech Bóg nam wybaczy" - gwałciciel staruszek (ocena 6/10)
Mocna rzecz. Mroczna, przygnębiająca, momentami wręcz drastyczna. No ale jak głównym tematem są brutalne gwałty i morderstwa ... staruszek.
Rzecz się dzieje w Madrycie, do którego ma przyjechać Papież Benedykt. Policja nie może dopuścić, żeby głównym tematem był seryjny morderca.
Ma ten film swoje wady, fabuła jest dość rwana, aktorstwo nie przekonujące, ale jak ktoś wczuje się w klimat będzie przez dwie godziny opętany taką opowieścią.
Był na Tygodniu Filmów Hiszpańskich. Czy będzie w dystrybucji? Wątpię.
Opis:
Inspektorzy policji Alfaro (Roberto Álamo) i Velarde (Antonio de la Torre) otrzymują zadanie odnalezienia mężczyzny podejrzanego o seryjne morderstwa. Mają to zrobić jak najszybciej potrafią i dyskretnie, ale ciążąca na nich presja i wyścig z czasem sprawiają, że dochodzą do strasznego wniosku: może żaden z nich nie różni się od ściganego mordercy?
Zwiastun: