"Dlaczego on?" - myjka pochwy (ocena 5/10)
Zbyt mądry to ten film nie jest, ale kilka razy naprawdę pomysły są zabawne.
No i na plus zespół Kiss w scenie finałowej.
Pewnie miałbym mniej serca do tej produkcji, gdybym dzień wcześniej nie stoczył walki z najmniej śmiesznym filmem sezonu TUTAJ.
Poznaj moich rodziców
Fabuła jest prosta jak drut. Młoda dziewczyna zaprasza swoją rodzinę (rodzice i młodszy brat) do swojego chłopaka. Tyle, że potencjalny małżonek jest mocno specyficzny. Potentat branży komputerowej witający wylewnie wszystkich bez koszulki, wytatuowany, bluzgający jak szewc, podrywający matkę itp. W dodatku sam dom też jest mocno specyficzny, pełna elektronika, a nawet inwigilacja. I w takie odwiedziny wpada porządna, amerykańska rodzina. Jakby nie obleśne i wulgarne poczucie humoru to pewnie dałoby się wycisną więcej.
Technologia
Jest jeszcze jedna mała, bo mała, ale jednak zaleta tego filmiku. Otóż wszechobecna technologia, bez której jak w domu naszego bohatera już nawet nie można sobie wytrzeć tyłka, zalewa nas ze wszystkich stron. I wcale obraz takiego inteligentnego domu nie jest zupełnym science-fiction, a nie długo może być standardem. Lepiej zachować sobie zgrzewkę papieru toaletową.
Aktorstwo
Jak na ten głupi scenariusz to aktorzy radzą sobie całkiem sprawnie. W końcu to nie ich wina, że biorą udział w tak głupich żartach. A robią to najlepiej jak umieją, szczególnie James Franco autentycznie daje czadu. A Zoey Deutch jest wyjątkowo urocza.
No i jak już wspomniałem do filmu załapali się autentyczni członkowie zespołu Kiss. I nawet zagrali kolędę.
Zwiastun:
