"Nieprawi" - czas jest Bogiem (ocena 6/10)
Rumuńskie kino po raz kolejny porusza bardzo trudne tematy.
Robi to w sposób ciężki, duszny, męczący.
Ponownie główny temat to aborcja, nie jest to może film na miarę znakomitego "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni", ale obraca się w podobnym klimacie.
Obiad
Chyba najlepsza w całym filmie jest pierwsza scena, tak bardzo przypominająca, chociaż może nie aż w tej skali, nasze doświadczenia. Kłótnia rodzinna, wypominania, śmiertelne obrażenie. W okresie komuny w Rumunii aborcja była absolutnie zakazane. Zakazane było nawet cesarskie cięcie. Wielu uważa, że słusznie, ale spotyka się to z oporem młodego pokolenia. Które jak się chwilę później okaże powinno raczej zająć się własnym życiem.
Rodzina
Każdy w tej rodzinie ma coś na sumieniu. Akcja toczy się wolno, ale każda kolejna scena coś wnosi. Zazwyczaj szokujące. Nie ma w tym filmie bohaterów budzących sympatię, wprost przeciwnie - do każdej można wytoczyć poważne oskarżenie moralne. Nie ułatwia to oglądania: raz że film jest wolny, dwa że bohaterzy irytujący.
Sceny
Siłą tego filmu są mocne sceny. Nie jest ich wiele, ale pozostają w pamięci. Można mieć co prawda pretensje, że niektóre postawy i zachowania są przerysowane. Ale jeżeli nawet - to kino ma prawo czasami ogniskować problemy, aby mocniej wybrzmiały.
Zwiastun: