"Ikona" - dusza chorego (ocena 5/10)
Średniometrażowy film w reżyserii Wojciecha Kasperskiego.
Film promowany przez Krakowską Fundację Filmową, która przy okazji warszawskiego pokazu prasowego przygotowała prezentację o sobie (porównywalną zresztą czasowo do filmu Kasperskiego).
Psychiatryk na Syberii
Akcja dokumentu rozgrywa się w obskurnym szpitalu psychiatrycznym. Bieda aż piszczy, nawet leki podawane są na gazecie. W takich warunkach trudno mówić o jakimkolwiek leczeniu, ale jednak pacjenci mają swoje marzenia i chcą wyzdrowieć. Chociaż w jednej z najbardziej wstrząsających scen młoda dziewczyna rozpatruje sposoby samobójstwa.
W takich filmach dokumentalnych aż trudno uwierzyć, że niektóre sceny nie były inscenizowane, bo zachowanie tych ludzi jest często szokujące. Kasperski bardzo skrzętnie wybrał najbardziej wyraziste momenty stąd jego film robi wrażenie. Oczywiście jest to smutne i przygnębiające, ale to, że nie zgadzamy się z filmowo-dokumentalną rzeczywistością nie jest winą reżysera. Wprost przeciwnie. Bo właśnie jego intencją było ukazanie tak patologicznych sytuacji i swoiste wstrząśnięcie widzem.
Rozważania
Film spajają rozważania natury filozoficzno-religijnej. Może nawet trochę ich za mało w kontekście tego co jest pokazywane na ekranie. Bo cóż można w kontekście takiej sytuacji rozważać, jak nie istnienie duszy, życia jakiegoś lepszego niż te mierne ziemskie: schorowane, śmierdzące, samotne, niesprawiedliwe. Jakaż wina tego chorego umysłowo człowieka na Syberii, że jest leczony w takich a nie innych (np. amerykańskich) warunkach.
52 minuty
Taki średni metraż jest za mały na pojedynczy seans, a za długi na pokaz przed innym filmem. Pewnie szybko zginie w normalnym repertuarze bo niespecjalnie do tego pasują. To film bardziej na festiwale i ewentualnie do telewizji. Ale jak już go wprowadzają to przynajmniej była okazja, mało przyjemna z uwagi na to co jest na ekranie pokazywane, do przyswojenia takiej rzeczywistości.
Zwiastun: