"Egzamin" - rumuńska III RP (ocena 6/10)
- Andrzej
- 6 gru 2016
- 3 minut(y) czytania

Typowy film dla Cristiana Mungiu - wnikliwego obserwatora życia.
Z jednej strony wszechogarniająca korupcja, kombinatorstwo, układy, ale z drugiej analiza ludzkich dążeń, marzeń i często czystych motywacji. Jak daleko można się posunąć, żeby zapewnić swoim dzieciom dostatnie i porządne życie?
Historia uniwersalna, chociaż lokalizacja w Rumunii znacznie uwiarygadnia filmową opowieść.
Kolejna Złota Palma dla rumuńskiego mistrz obserwacji ludzkich przywar.
Romeo
Ceniony lekarz. Dba o rodzinę, acz ma też swoje grzeszki. Córka lada chwilę zdaje maturę, która ma jej otworzyć wrota wielkiego świata. I zapewnić duże lepsze życie niż egzystencję w małym rumuńskim miasteczku. Gdzie nawet posada cenionego lekarza nie jest szczytem marzeń.
Ale przeddzień egzaminów dochodzi do wypadku, który zmieni podejście do wychowania dziecka. Wpajane zasady uczciwości i zachowania kręgosłupa moralnego znikną pod przykrywką "wyższej konieczności".
Narracja
Film ma specyficzną dla Mungiu narrację. Akcja dzieje się wolno, ale jednak posuwa do przodu. Pojawiają się nowe okoliczności i następuje zmiana postrzegania bohaterów. Reżyser bardzo wnikliwie obserwuje każdą postać na ekranie. Mi najbardziej przypadli do gustu dwaj funkcjonariusze prawa. Tutaj nie ma świata czarno-białego. Każdy ma swoje racje i często widz musi się zgodzić, że każde działanie miało jednak swoje uzasadnienie, a może nawet było oparte na całkiem ludzkich motywacjach. W tym właśnie siła filmów tego rumuńskiego reżysera, że skłania do zadumy pokazując wydawałoby się prostą historię.
Kamera w sposób charakterystyczny obserwuje bohaterów z bardzo bliska. Często nawet się gubi, pokazuje tylko część kadru, ale to specjalny zabieg reżysera.
Krytycy
Filmy tego typu są bardzo lubiane przez krytyków, chociaż dla szerokiej publiczności może to być dzieło mało strawne (szczególnie że musi trwać ponad 2 godziny). Idealne do kina Muranów i na pokazy festiwalowe.
Garść zachwytów:
ogląda się nie jak płaski społeczny moralitet, tylko zgoła sensacyjny, wciągający kryminał - Janusz Wróblewski
surowy, realistyczny, bez estetycznych ozdóbek – nie ma tu nawet muzyki, aby nie manipulowała emocjami widzów - Mossakowski
reżyser bywa w swej ojczyźnie odsądzany od czci i wiary, widać, że kieruje nim wzruszająca troska o otaczającą rzeczywistość - Piotr Czerkawski
naiwna gloryfikacja tego, co nazywamy Europą Zachodnią z jednej strony dziwi, z drugiej staje się przyczynkiem do analizy sytuacji rumuńskiego społeczeństwa - szerzej krajów postsowieckich/postkomunistycznych w Europie Środkowej i Wschodniej - Joanna Ostrowska
bohaterowie są ludźmi z krwi i kości, nie idealnymi, ale błądzącymi, przez co stają się bliscy widzowi - Ewa Balana
od dawna żaden film tak mnie nie ruszył, tak nie wciągnął - Maciej Niedźwiedzki
o smutnej rzeczywistości, pozornie prosty i nieefektowny, ale okazuje się wielowarstwową ucztą do wielokrotnego smakowania - Ian Pelczar
bohaterowie są tak prawdziwi, jak każdy z widzów na kinowej sali - Michał Derkacz
kolejna próba skonfrontowania się z niesprzyjającymi realiami własnego kraju - Dominika Koliszewska
kamera podąża za bohaterami, pokazując ich często zza pleców, unikając spojrzenia w twarz - Radek Folta
wybory bohatera, podejmowane w imię „większego dobra”, potęgują frustrację Romea i jego rozczarowanie ojczyzną - Kuba Armata
bardziej od politycznego oskarżenia interesuje go diagnoza i poszukiwanie drogi ku zmianie obecnego stanu rzeczy - Ludwik Mastalerz
dramat obyczajowy najwyższej próby - Tomasz Błoński
opiera się na wielu naturalnych ujęciach zmęczonych i zestresowanych ludzi, liczne zbliżenia ich twarzy pokazują ich przeżycia, właściwie możemy poczuć ich myśli - Iwona Pacholec
głęboko humanistyczne kino o cenie, którą płacimy za chodzenie na skróty - Michał Walkiewicz
sieć alegorii i znaków zapytania, które w drobiazgowej i niespiesznej narracji pozostaną w większości w zawieszeniu - Kamil Witek
mały film o dużych rzeczach to największy sukces - Bernadetta Trusiewicz
ma znamię wielkiego kina, bo pozwala nam przyglądać się w nim się jak w lustrze, zmusza do myślenia i nie daje spokoju - Łukasz Knap
Zwiastun
Коментарі