"Nastolatki" - żeby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek (ocena 4/10)

Produkcja skandynawska. Finlandia + Szwecja. Temat: tożsamość płciowa. Realizacja: kino ambitne.Fabuła Trzy nastolatki są prześladowane w szkole przez mało tolerancyjnych kolegów. Mają już trochę dość tej sytuacji i "dziewczynko, wolałabym żebyś była chłopcem". Realizacja
To niestety bardzo niechlujnie zrobione kino. Narracja jest rwana, trudno zorientować się w prawdziwym emocjach i motywacjach bohaterów. Aktorzy zupełnie gubią się w tym scenariuszu. Fatalne są zdjęcia, ale może specjalnie to taki mroczny i przygnębiający obraz. Dialogi rodem z familijnych filmów telewizyjnych. Muzyka pojawia się raz od święta (chociaż akurat muzyka dobra).
Tak trochę to wygląda jakby twórcy chcieli specjalnie zniechęcić widza do tego filmu.
Spoiler
Jest w tym filmie kluczowy zwrot akcji, który powinien nadać dynamizmu i skierować w interesującym kierunku. Niestety jednak akcja zaczyna grzęznąć w temacie tożsamości seksualnej, sugerując że główna bohaterka Kim po prostu powinna urodzić się chłopcem. Pogubili się w tym wszystkim też aktorzy, których z uwagi na ten zwrot akcji - przybyło.
Zamiast wykorzystać ciekawy pomysł, reżyser wolał przychylić się do mody na kino LGTB. Ja bym zrobił z tego kino bajkowo-romantyczne, ale może moda na ukazywanie potrzeby zmiany płci jest ważniejsza.
Recenzje
Oczywiście pozytywne - jak na taką tematykę, ale wszystkich przebiła Anna Tatarska z Co jest grane (Wyborcza - dla niezorientowanych): "oby więcej tak niesztampowego kina dla młodych widzów". Dla młodych widzów!!!! Kobieto, naprawdę byś zaproponowała swojej córeczce taki film?