"Pan Idealny" - (ocena 3/10)
Zupełnie nieudana komedia z wielu powodów.
Po pierwsze nieśmieszna.
Po drugie nielogiczna.
Po trzecie źle zagrana.
Fabuła
Martha przyłapała swojego chłopaka na zdradzie. Wyprowadziła się do swoich koleżanek i pije ze smutku.
Francis natomiast zajmuje się zabijaniem ludzi. Z dużą gracją i poczuciem humoru - nawet stylizuje się na klowna.
Jak można się domyślać drogi tych dwojga szybko się zejdą.
Aktorstwo
Cóż można napisać o filmie, w którym jedyną jasną (nomen omen) postacią aktorską jest raper RZA?
Anna Kendrick jest wprost koszmarna.
Sam Rockwell też jakoś słabo się odnajduje balansując pomiędzy sprawnym zabójcą, komediowym bandziorem, a romantycznym kochankiem.
Obecność Tima Rotha to już jakieś zupełne nieporozumienie.
Realizacja
Fatalne wprost dialogi. Brak jednoznacznego stylu: momentami to prawie film sensacyjny z bójkami i strzelaniną, momentami komedia przypadku, a momentami komedia romantyczna.
Całkiem za to nieźle są zrealizowane sceny sensacyjne tylko że brakuje w filmie:
Logika
Razi także brak logiki. O obu głównych bohaterów. Martha niby jest szarą myszką, która odkrywa u siebie nadludzkie umiejętności, typu SPOILER: łapanie noży, czy mordowanie z zimną krwią.
Francis dla odmiany momentami perfekcyjny, a chwilami daje się złapać napastnikom jak dziecko.
Cały scenariusz też z minuty na minutę jest co raz bardziej wydziwiony.