"Mechanik: Konfrontacja" - trzy zlecenia (ocena 5/10)
Kino sensacyjne pełną parą.
Zaczynamy do bójki w knajpie, potem spektakularna ucieczka - skok z wagonika kolejki linowej na lotnię.
Tytuł filmu.
Ucieczka na piękne odludzie, ale zaraz pobita kobieta (Jessica Alba) przez partnera, bójka na jachcie.
Oddech od bójek na kilkunastominutowe zawiązanie romansu. I kolejna bójka na plaży.
W końcu przechodzimy do clue - czyli Alba zakładniczka, Bishop (Jason Stathan) ma do wykonania trzy zadania.
Więzienie w Malezji
Pierwszy cel odsiaduje karę więzienia w dobrze strzeżonym ośrodku. Podobno jest poza zasięgiem wrogów. Całkiem ciekawy sposób dotarcia i zdobycia zaufania. Otóż Bishop żeby się wkupić w jego łaski najpierw ratuje mu życie ... A dopiero później sam zabija. Ciekawa strategia.
Plusem tego zadania jest ciekawe ukazanie przygotowań do akcji. Minusem - absurd i brak prawdopodobieństwa.
Basen na szczycie wieżowca w Sydney
Drugi cel zamieszkuje na ostatnim piętrze wieżowca i ma taki fajny wystający basen. Od razu wiadomo, że niebezpieczny, ale co tam. Bishop znajduje sposób żeby dostać się od dołu i załatwić sprawę małą dziurką.
Ta scena mimo że irracjonalna jest bardzo efektowna, pod względem realizacji najlepsza w filmie.
Bułgarski schron
Dopiero przy trzecim zleceniu Bishop ogarnia jaki cel jest tych zadań i zaczyna kombinować. Ma o tyle łatwiej, że jedzie do nasiąkniętej jeszcze komuną Sofii. Zaletą tego zadania jest pojawienie się na ekranie najlepszego aktorsko Tommy Lee Jonesa.
Aktorzy
Jason Stathan: Aktorstwem to on nie imponuje. Lata, bije się, wysadza i pręży muskuły. Pewnei ma swoich zwolenników.
Jessica Alba: też niewiele ma do grania, ale przynajmniej uprzyjemnia widok - o ile się pojawia na ekranie, bo pojawia się stosunkowo rzadko.
Sam Hazeldine - czarny charakter, najlepszy z tego grona.
Recenzje
Marcin Skruch: