"Dziewczyny inne niż wszystkie" - Finlandia to nie tylko wódka (ocena 5/10)

Fińska kinematografia potrafi czasami zaskoczyć pozytywnie. Ale nie tym razem.
Cztery dziewczyny siedzą i oglądają w ciemności jakiś pokaz filmowy.
Następnie po kolei poznajemy ich historie:
Pierwsza jedzie do chłopaka, który ją po tygodniu olewa
Druga jest nieatrakcyjna i wyśmiewana w szkole
Trzecia zachodzi w ciąże, a jej partner wydaje się nieodpowiedzialny
A czwarta …. nawet nie pamiętam po trzech dniach od obejrzenia – co najlepiej świadczy o słabiźnie tego filmu. Sprawdziłem w innych recenzjach – oczywiście temat lesbisjki.
Same historie może nie są aż tak słabe, ale ich realizacja jest typowa dla kina „ambitnego”, czyli niejasna fabuła, źle zmontowane sceny, nijakie aktorstwo, ciemne zdjęcia.
Najbardziej mylący jest tytuł, bo zupełnie nic nadzwyczajnego ...
o w tych wchodzących w dorosłość kobietach nie ma. Problemy takie jak u milionów w innych krajach. Tym razem nie ma nawet depresyjnego klimatu Finlandii. Zmarnowany materiał.
Bardziej pozytywnie: