"Blokada" - strzelanie do psów (ocena 5/10)
Turecki film Blokada został wybrany do dystrybucji w polskich kinach w ramach nowatorskiego projektu Scope100. Wcześniej został uznany najlepszym tureckim filmem 2015 roku oraz wyróżniono go Nagrodą Specjalną Jury i nagrodą za reżyserię w Wenecji. To są winowajcy tego, że tym bardzo przeciętnym dziełem uraczono polską publiczność kinową.
Zaczyna się od przedterminowego zwolnienia z więzienia już podstarzałego przestępcy skazanego na wiele lat. W zamian ma on zrealizować jakieś zadanie dla władz. Dobrze zarobi i jak będzie perfekcyjny to zostanie zaangażowany na stałe. Nie do końca wiadomo o co chodzi – i to jest cechą powszechną w tym filmie.
Młodszy brat skazanego żyje samotnie, i zajmuje się odstrzeliwaniem bezpańskich psów. Przypadkowo jednak pomaga rannego czworonogowi i się z nim zaprzyjaźnia, ukrywając go w domu.
Jest jeszcze trzeci brat, ale niewiele o nim wiemy. Generalnie wszyscy są jakoś zaangażowani w wydarzenia, które doprowadziły do aresztowania i osadzenia najstarszego.
Fikcja i zwidy mieszają się w tym filmie z rzeczywistością. Wątki są pomieszane i nierówne rozłożone. Jedynie fabuła przyjaźni z psem jako tako się trzyma. Bo poza tym jest chaos, i jeżeli nawet reżyser wiedział co chciał przekazać widzowi – to tym gorzej o nim świadczy, bo zupełnie sobie nie poradził. Ale że filmy, w których nie wiadomo o co chodzi są konikiem krytyków, stad tyle wyróżnień i pozytywnych recenzji. TUTAJ i TUTAJ
Lepiej nie sprawdzajcie tego na własnej skórze – murowana strata 2 godzin życia.