top of page

Victoria - 140 minutowe ujęcie

  • Ogień
  • 22 lis 2015
  • 1 minut(y) czytania


Główną bohaterkę Victorię - hiszpankę bawiącą się w Niemczech - wyławiamy z tłumu tańczących na dyskotece z muzyką elektorniczną w przedłużanej, głośnej i męczącej scenie początkowej. Kamera wyławiając ją z tłumu już do końca filmu jest do nie przyspawana.


Po kolei śledzimy co raz bardziej niepokojące wydarzenia jednej nocy: spotkanie z nieznajomymi męźczyznami, kradzież auta, wędrówki po sklepach, wejście w światek przestępczy aż po obławę policyjną.


Film przez pierwsze półtorej godziny jest naprawdę męczący i niewiele się dzieje. Ale jak ktoś przebrnie doczeka ekscytującej ostatniej godziny. Dopiero w ostatniej scenie kamery się odkleja od głównej bohaterki oddalajacej się z miejsca jej nagorszego przeżycia.


Victoria jest filmem trudnym do oglądania, sposób śledzenia wydarzeń jest mocno chaotyczny, sceny są przedłużane i momentami trudno zrozumieć do czego wątek prowadzi.


Wszystko jednak blednie przy fakcie, że cały film jest zrealizowany bez montażu i cięcia. To jedna 140 minutowa ciągłość - co nakazuje wybaczyć wiele niedoskonałości poszczególnych scen, bo wysiłek jaki włożony w zrealizowanie tego obrazu jest wręcz magiczne.

 
 
 

Comments


Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page