„Żużel” – czarny sport (ocena 4/10)

Reżyserska wywrotka na pierwszym wirażu.

Lokalna gwiazda żużlowego klubu Czarni zaczyna mieć rozterki sportowe, życiowe, rodzinne i miłosne. Tymczasem wśród jego kolegów dochodzi do kolejnych tragedii.

Reżyserka Dorota Kędzierzawska, specjalizująca się w kameralnych, osobistych historiach porwała się na temat, który ją przerósł. Tematyka była zachęcająca – w końcu nie było jeszcze filmu o żużlu, sporcie popularnym głównie w naszym kraju. Reżyserka starała się wnikać w specyfikę tego sportu, zaangażowała nawet rodzinę Gollobów (przynajmniej tak wynika z napisów końcowych). Co prawda widać odniesienia do prawdziwych wydarzeń tj. śmierć na torze, rywalizacja prowadząco do bójki podczas zawodów. Niestety jako całość film zupełnie spłaszcza specyfikę żużla. Kto chociaż raz był na meczu będzie co rusz łapał się za głowę. Brak oddania specyfikę żużla tj. drużynowy charakter rywalizacji, kluczowe znaczenie startu i pierwszego wirażu, przygotowanie sprzętowe, dyskwalifikuje tą produkcję jako sportową.

Niestety także jako historia konkretnego bohatera Kędzierzawska tym razem zawodzi na całej linii. Scenariusz jest chaotyczny. Historia głównego bohatera nie jasna, nie wiadomo czy to film o jego karierze sportowej, trudnej sytuacji rodzinnej, czy rozterkach miłosnych. Istotne wydarzenia w filmie dotyczą postaci drugoplanowych, które nie są w żaden sposób rozszerzane. Nie czuć ani klimatu sportowego, ani specyfiki lokalnej społeczności. Męczą się w tym wszystkim aktorzy: Tomasz Ziętek nie bardzo ma co grać, Jagoda Porębska niepotrzebnie zmuszona do ukazywania swoich wdzięków, a Karolina Gruszka pojawia się na kilka sekund. Wilczak i Kościukiewicz chyba zaangażowani jako wabik na widza.

Te mankamenty nie rekompensują ładne ujęcia operatorskie. W przypadku scen żużlowych dodatkowo irytuje tani zabieg ze sztucznym tłem. Tylko wybrani amatorzy pracy operatorskiej dostrzegą w tym głębszy sens. Film jednak ciekawym zwiastunem, konkretnym tytułem, raczej przyciągnie widzów kina sportowego. Ich rozczarowanie będzie w pełni uzasadnione.

Plusy:

+ tematyka

+ ujęcia operatorskie

+ zachęcający zwiastun

Minusy:

- reżyseria

- żużlowe niuanse

- chaotyczne wątki

- szablonowi bohaterowie

- wymuszone efekty specjalne